Czy twoje ciało jest twoim przyjacielem, czy wrogiem? Czy patrzysz na nie czule, czy z wieczną dezaprobatą? Nie tylko wzrok decyduje o tym, co widzisz w lustrze. Na twoje odbicie zbyt często wpływają głęboko zakorzenione przekonania i stereotypy. O tym, jak się od nich uwolnić i spojrzeć na siebie z lubością, pisze Ewa Świtoń.
Mądrość ciała
Ciało można opisywać na wiele sposobów. Pierwszy rzut oka mówi o jego wyglądzie, czyli jak je postrzegamy i jak widzą je inni. Innym sposobem jest podejście anatomiczne badające i opisujące organy, systemy, tkanki, płyny… Kolejnym ujęciem jest badanie i opis doznań ciała oraz procesów, jakim podlega, zarówno na gruncie biologicznym, fizjologicznym, neurologicznym, psychicznym, jak i energetycznym. Coraz więcej dyscyplin naukowych łączy swoje poszukiwania, by pełniej postrzegać istotę człowieka. Dzięki chęci współpracy ponad podziałami, nasze ciało zaczyna jawić się jako skomplikowany system, posiadający swoją wewnętrzną mądrość. Zaczynamy nie tylko uczyć się czegoś na temat naszego ciała, ale poznając i doświadczając go, możemy uczyć się od niego. Ta zadziwiająco sprawnie działająca maszyneria dostarcza nam wielu informacji. Umysł może je analizować i na tej podstawie możemy wybrać to, co nam służy. Maszyneria ta posiada ponadto własne mechanizmy obronne i zdolność samoleczenia. Ignorując pochodzące z ciała sygnały, narażamy się na utratę dobrego samopoczucia i zdrowia.
Powrót do jedności
Tak rozumiane ciało fizyczne staje się naszym sprzymierzeńcem. Odzyskuje równoprawne miejsce obok serca (rozumianego jako ośrodek emocji, uczuć, doznań wewnętrznych), umysłu (rozumianego jako system operacyjny, zawiadujący procesami cielesnymi i mentalnymi) oraz ducha (rozumianego jako to, co przekracza świat materialny, linearność czasową i przyczynowo-skutkową wizję świata). Wierzę, że każdy z aspektów naszej osoby ma swoje miejsce w istnieniu. Wzajemne relacje ciała, umysłu, serca i ducha są źródłem powstawania nowych form pracy rozwojowej i terapeutycznej, jak poprzez ciało wpływać na procesy emocjonalne, jak poprzez umysł wpływać na fizjologiczne procesy ciała. Dziś takie odkrycia nie są już szokujące, ale wciąż mało osób wykorzystuje je na co dzień, a mogą one wspierać nas w zmaganiu się z wyzwaniami codzienności oraz w poszukiwaniu drogi do czerpania z życia garściami, cokolwiek to dla każdego z nas znaczy.
Praca z ciałem
Form pracy z ciałem jest bardzo wiele, wystarczy wspomnieć choćby metody: Edmunda Jacobsona, Schulza, Feldenkraisa, Anny Halprin, Alexandra Lowena, niektóre nurty psychologiczne, jak Gestalt czy POP, Body-Mind Centering, joga, choreoterapia – terapia tańcem i ruchem. Każdy z nas może wybrać to, co w danym momencie najlepiej mu służy. Moje ciało instynktownie wybiera taniec, najchętniej oparty na improwizacji. Pomaga mi to w integracji wszystkich odczuwanych przeze mnie części mojego istnienia, zarówno ciała fizycznego, umysłu, serca, jak i ducha. Jeśli interesuje Cię ten temat, zapraszam wkrótce do lektury artykułu „Ciało w tańcu, taniec w ciele”.
Doświadcz siebie
Na koniec proponuję ćwiczenie, które może być okazją do spotkania się z własnym ciałem. Przygotuj kartkę papieru, coś do pisania i – jeśli masz możliwość – muzykę relaksacyjną. Możesz to doświadczenie wykonywać w samotności lub w towarzystwie zaufanej osoby.
1. Zanotuj
Zapisz wszystko, co przychodzi Ci do głowy, kiedy myślisz: „moje ciało”. Zapisz zarówno to, co przyjemne, jak i to, co wydaje Ci się trudne.
2. Oddychaj
Włącz spokojną muzykę, stań lub usiądź wygodnie. Możesz zamknąć oczy. Skoncentruj uwagę na oddechu. Oddychaj swobodnie. Zaobserwuj, jaki jest twój oddech. Pozwól, aby powietrze przepływało przez nozdrza, gardło, klatkę piersiową. Niech każdy kolejny wdech dociera głębiej do brzucha, bioder i nóg. Pozwól mu rozszerzać żebra, płynąć do rąk i dłoni… Niech oddech wprawi Twoje ciało w lekkie falowanie… przypływ i odpływ, przypływ i odpływ… poddaj się im.
3. Skup się na odczuciach
Wyobraź sobie, iż każdy odpływ sprawia, że Twoje ciało staje się bardziej swobodne, czyste, miękkie, lekkie. Każdy przypływ zaś dostarcza mu nowe siły, nową energię, nową inspirację. Pozwól im przyjść i odpłynąć. Poczuj, jak Twoje ciało miękko płynie w przestrzeni. Poddaj się temu ruchowi, akceptując go takim, jaki jest.
4. Powróć do rzeczywistości
Stopniowo wyciszaj ruch, pozwalając, by wybrzmiał w Twoim ciele. Gdy zatrzymasz się, trwaj moment w bezruchu i ciszy. Wróć uwagą do oddechu przepływającego przez nozdrza, gardło, klatkę piersiową, brzuch… Zauważ, dokąd teraz dociera. Z każdym kolejnym oddechem powracaj do miejsca, w którym się znajdujesz. Stopniowo otwórz oczy, rozejrzyj się dookoła.
5. Podziękuj
Przyjmij wszelkie odczucia, jakie się pojawiły: i to, co było piękne i inspirujące, i to, co było dyskomfortowe. Podziękuj ciału za tę chwilę kontaktu z nim.
6. Zdecyduj
Weź kartkę, na której napisałaś, co myślisz. Jeśli chcesz, zachowaj ją, ale jeśli czujesz, że to, co napisałaś wcześniej na niej, nie wspiera kontaktu z ciałem, podrzyj ją, spal lub wyrzuć.
Ewa Świtoń, Z wykształcenia i wyboru - trenerka rozwoju osobistego, trenerka improwizacji tanecznych
www.kioskruchu.com.pl;
Komentarzy: 0