lekarz Bożena Hrymniak

Jeśli ktoś szuka profesjonalnej opieki,empatii,uważnego wysłuchania i potraktowania z troską oraz potraktowania pacjenta poważnie z omówieniem problemu,to odradzam stanowczo . Lekarz Bożena Hrymniak to chłodna, apodyktyczna, pozbawiona empatii kobieta. Wogole pomyliła się z zawodem .Nie słucha pacjenta lecz wciąż notuje,zadaje te same pytania ,wynika to jednak z tego,iż nie słucha. Wogole nie patrzy w oczy,zero kontaktu wzrokowego. Daje to do myślenia... Wypisuje tabletki,i wogole nie mówi po co i na co ,co to za tabletki jakby pacjent był niewykształcony pozbawiony inteligencji.Od razu receptę wyrzuciłam do kosza jak przeczytałam ile skutków ...

Jeśli ktoś szuka profesjonalnej opieki,empatii,uważnego wysłuchania i potraktowania z troską oraz potraktowania pacjenta poważnie z omówieniem problemu,to odradzam stanowczo .
Lekarz Bożena Hrymniak to chłodna, apodyktyczna, pozbawiona empatii kobieta. Wogole pomyliła się z zawodem .Nie słucha pacjenta lecz wciąż notuje,zadaje te same pytania ,wynika to jednak z tego,iż nie słucha. Wogole nie patrzy w oczy,zero kontaktu wzrokowego. Daje to do myślenia... Wypisuje tabletki,i wogole nie mówi po co i na co ,co to za tabletki jakby pacjent był niewykształcony pozbawiony inteligencji.Od razu receptę wyrzuciłam do kosza jak przeczytałam ile skutków ubocznych miał jeden z leków,do tego chybiony.
Jeśli chcecie fachowej opieki to na pewno nie uzyskacie od tej kobiety

Od dwóch lat jestem pacjentem Pani doktor. Bardzo mi pomogła. Jest zawsze otwarta i komunikatywna. Z uwagą jestem wysłuchiwany. Pytania Pani doktor są rzeczowe i konkretne, przy czym jest "ciepła" i miła. Razem uzgadniamy dalszy proces terapii. Gorąco polecam.

Od dwóch lat jestem pacjentem Pani doktor. Bardzo mi pomogła.
Jest zawsze otwarta i komunikatywna. Z uwagą jestem wysłuchiwany. Pytania Pani doktor są rzeczowe i konkretne, przy czym jest "ciepła" i miła. Razem uzgadniamy dalszy proces terapii. Gorąco polecam.

Brak empatii - wyrozumiałości, oschła, apodyktyczna. Nie polecam. Nigdy więcej nie skorzystam z usług tej pani psychiatry.

Brak empatii - wyrozumiałości, oschła, apodyktyczna. Nie polecam. Nigdy więcej nie skorzystam z usług tej pani psychiatry.

Ciągle zadaje jedno pytanie i tylko czeka jak człowiek w końcu zmęczony odpowie coś nie tak jak na początku. Wymyśla, że człowiek symuluje. Albo obraża pacjenta, a potem się pyta dlaczego osoba na skraju depresji płacze za takie słowa z jej ust. Bo nie wie, dlaczego kurcze ta osoba płacze. Nie polecam. I jak to kiedyś napisał, że "jakby ktoś skoczył z okna gabinetu, to by stwierdziła, że symuluje". xD Dobrze, że gabinet jest na parterze.

Ciągle zadaje jedno pytanie i tylko czeka jak człowiek w końcu zmęczony odpowie coś nie tak jak na początku. Wymyśla, że człowiek symuluje. Albo obraża pacjenta, a potem się pyta dlaczego osoba na skraju depresji płacze za takie słowa z jej ust. Bo nie wie, dlaczego kurcze ta osoba płacze. Nie polecam. I jak to kiedyś napisał, że "jakby ktoś skoczył z okna gabinetu, to by stwierdziła, że symuluje". xD Dobrze, że gabinet jest na parterze.

To jest weterynarz.Powinna leczyć zwierzęta,ale też one na takie leczenie nie zasługują w wykonaniu tej pani!

To jest weterynarz.Powinna leczyć zwierzęta,ale też one na takie leczenie nie zasługują w wykonaniu tej pani!

Pani doktor jest osobą,która pomyliła się z wyborem zawodu.Zamiast pomagać-szkodzi.Oschła i swoim zachowaniem przysparza dodatkowe choroby.Życzę wszystkim aby nigdy nie korzystali z usług tej pseudo lekarki.Skorzystałem parę razy i nigdy więcej.

Pani doktor jest osobą,która pomyliła się z wyborem zawodu.Zamiast pomagać-szkodzi.Oschła i swoim zachowaniem przysparza dodatkowe choroby.Życzę wszystkim aby nigdy nie korzystali z usług tej pseudo lekarki.Skorzystałem parę razy i nigdy więcej.

Okropna baba, niemiła, oschła, zero podejścia do problemu, pracuje za kare, nie pomogła, zdecydowanie nie polecam, sama powinna korzystać z porad psychiatry

Okropna baba, niemiła, oschła, zero podejścia do problemu, pracuje za kare, nie pomogła, zdecydowanie nie polecam, sama powinna korzystać z porad psychiatry

Bardzo niemiła, wręcz chamska osoba. Zero wyczucia, zero zrozumienia. Byłam w ciężkim stanie, zostałam potraktowana jak piąte koło u wozu - pokrzyczała, postukała długopisem, zapisała pól karteczki. Tyle, zdecydowanie NIE polecam.

Bardzo niemiła, wręcz chamska osoba. Zero wyczucia, zero zrozumienia. Byłam w ciężkim stanie, zostałam potraktowana jak piąte koło u wozu - pokrzyczała, postukała długopisem, zapisała pól karteczki. Tyle, zdecydowanie NIE polecam.

Oschła zimna baba, że lekarz wątpię. Zero podejścia do pacjenta, W kostnicy powinna pracować. Nie polecam, ani sobie ani żadnej osobie, jedynie Koszalin - Poradnia Zdrowia Psychicznego.

Oschła zimna baba, że lekarz wątpię. Zero podejścia do pacjenta, W kostnicy powinna pracować. Nie polecam, ani sobie ani żadnej osobie, jedynie Koszalin - Poradnia Zdrowia Psychicznego.

Pani ta jest lekarzem konsultantem Koszalińskiego oddziału Zakładu Utylizacji Składek. Konsultacja psychiatryczna w jej wykonaniu to kpina, w ogóle nie słucha co pacjent ma jej do powiedzenia, zadaje w kółko te same pytania aby przyłapać chorego na tym, że się zaplącze lub powie co innego, w ogóle nie pyta o samopoczucie, pyta o to dlaczego lekarz prowadzący czegoś nie zrobił, jakby to było zależne od pacjenta. Zimna i oschła baba, nie poleciłbym jej najgorszemu wrogowi. Osobie na lekach wpisuje w kartę "stabilność emocjonalna" - a jak inaczej ma być po ...

Pani ta jest lekarzem konsultantem Koszalińskiego oddziału Zakładu Utylizacji Składek. Konsultacja psychiatryczna w jej wykonaniu to kpina, w ogóle nie słucha co pacjent ma jej do powiedzenia, zadaje w kółko te same pytania aby przyłapać chorego na tym, że się zaplącze lub powie co innego, w ogóle nie pyta o samopoczucie, pyta o to dlaczego lekarz prowadzący czegoś nie zrobił, jakby to było zależne od pacjenta. Zimna i oschła baba, nie poleciłbym jej najgorszemu wrogowi. Osobie na lekach wpisuje w kartę "stabilność emocjonalna" - a jak inaczej ma być po psychotropach? Zresztą gdyby była łaskawa spojrzeć na osobę to by zauważyła objawy zdenerwowania, jednak myślę, że nawet u pacjenta bez głowy nie zauważyłaby, że coś jest nie tak. Lekarz, który zauważa symptomy dopiero jak człowiek wyskoczy z okna - a i tak mam wrażenie, że uważałaby taki czyn za symulację. Kontrakt z ZUS otrzymała pewnie po znajomości, bo sądząc po jej ocenie na wszystkich portalach nie miała pacjentów w prywatnym gabinecie, a w tym urzędzie takich (...) przyjmują z otwartymi rękoma, gdyż brak sumienia z jej strony pozwala na wybudowanie kolejnego gmachu - aż dziw bierze, że jeszcze nie mają takiego w Dubaju. Wracając do pani tfu, tfu, doktor, za jej dobroć i podejście do ludzi najchętniej widziałbym ją w jakimś obozie pracy na Zakaukaziu, żeby zauważyła, że nie każdy ma tak dobrze i ciepło jak ona. Nie pozdrawiam, nie życzę sukcesów, a wręcz przeciwnie moim największym marzeniem jest to, żeby owa pani sama kiedyś musiała stanąć przed taką komisją - najlepiej dyscyplinarną.