lekarz Kinga Kowalewska

Nie polecam nikomu, bo po wizycie u tej Pani osoba zastanawiająca się nad samobójstwem najprawdopodobniej pójdzie i je popełni. Dla tej Pani pacjent to tylko towar. Wizyta nie trwała nawet 5 minut przy bardzo złożonym problemie. Przyszłam do "doktor" licząc na pomoc z kilkoma nałożonymi na siebie poważnymi problemami po tym, jak w końcu przełamałam się, by pójść do takiego lekarza. Pani o nic nie zapytała, nie zgłębiła tematu, nie badała problemu, jedyne pytania, jakie zadała to "co do mnie sprowadza?" "Czego ode mnie oczekuje?". No nie wiem.. Leczenia? Pomocy ...

Nie polecam nikomu, bo po wizycie u tej Pani osoba zastanawiająca się nad samobójstwem najprawdopodobniej pójdzie i je popełni. Dla tej Pani pacjent to tylko towar. Wizyta nie trwała nawet 5 minut przy bardzo złożonym problemie. Przyszłam do "doktor" licząc na pomoc z kilkoma nałożonymi na siebie poważnymi problemami po tym, jak w końcu przełamałam się, by pójść do takiego lekarza. Pani o nic nie zapytała, nie zgłębiła tematu, nie badała problemu, jedyne pytania, jakie zadała to "co do mnie sprowadza?" "Czego ode mnie oczekuje?". No nie wiem.. Leczenia? Pomocy w trudnej sytuacji? Czytam opinie wyżej i uważam, że ta Pani się nawet do wypisywania recept nie nadaje. Bo trzecim pytaniem było "czy jakiś lek wypisać?" Lekarz pyta pacjenta czy lek wypisać?? To chyba on powinien to wiedzieć. Ale fakt... skąd ma to wiedzieć skoro nawet nie przeprowadziła wywiadu... Wartość wizyty jest taka, jakbym poszła do piekarni po pomoc zamiast do Pani Kowalewskiej. Najgorzej, że do takiego lekarza idzie się, gdy jest się w szczególnym stanie psychicznym. Z pełnym zaufaniem do lekarza, a tu człowiek spotyka się ze ścianą, jego problem jest bagatelizowany a on traktowany przedmiotowo. Tyle się mówi o problemie depresji, a Pani "doktor" zachowuje się, jak ktoś mówiący "Idź to wybiegaj". Pani Kowalewska jest nie warta zaufania, nie poświeca czasu, nic nie tłumaczy, nie rozmawia i jest nieuprzejma i traktuje pacjenta jakby przyszedł sobie z nudów. Nie polecam z całego serca!! Chyba, że ktoś chce się dobić jeszcze bardziej.

nie polecam mam wrazenie ze pani doktor nie slucha co sie do niej mowi i nie ma szczegolnych informacji o diagnozie trudno jest cokolwiek sie dowiedziec szybkie zbycie pacjenta nie chcialbym tu trafic drugi raz robienie tylko kasy

nie polecam mam wrazenie ze pani doktor nie slucha co sie do niej mowi i nie ma szczegolnych informacji o diagnozie trudno jest cokolwiek sie dowiedziec szybkie zbycie pacjenta nie chcialbym tu trafic drugi raz robienie tylko kasy

Nie polecam. Zostałam potraktowana jak świr i narkoman. Gdyby nie to, że kiedyś tam dr Masłowska mnie super zdiagnozowała to do pani Kowalewskiej poszłabym dwa razy: pierwszy i ostatni. Uważam, że psychiatra powinien mieć szczególny rodzaj empatii. A tu nic. Duma, pycha i zarozumiałość. Co prawda byłam w ramach NFZ więc może wizyta prywatna byłaby milsza. W ogóle w tym cogito kiepsko z tymi lekarzami. Była fajna, młoda psychiatra, dr Marta, ale już jej nie ma. Szkoda, bo mam do nich rzut beretem, ale wrócę na Piaskową Górę. Dalej, ale ...

Nie polecam. Zostałam potraktowana jak świr i narkoman. Gdyby nie to, że kiedyś tam dr Masłowska mnie super zdiagnozowała to do pani Kowalewskiej poszłabym dwa razy: pierwszy i ostatni. Uważam, że psychiatra powinien mieć szczególny rodzaj empatii. A tu nic. Duma, pycha i zarozumiałość. Co prawda byłam w ramach NFZ więc może wizyta prywatna byłaby milsza. W ogóle w tym cogito kiepsko z tymi lekarzami. Była fajna, młoda psychiatra, dr Marta, ale już jej nie ma. Szkoda, bo mam do nich rzut beretem, ale wrócę na Piaskową Górę. Dalej, ale normalniej.

Bardzo odpowiedzialny lekarz. Słucha pacjenta - a to jest rzadkość w obecnych czasach. Zawsze stresuję się przed wizytą a wychodzę wyciszona i pełne nadziei, że dam radę, że przede mną jeszcze dobre dni. Polecam :)

Bardzo odpowiedzialny lekarz. Słucha pacjenta - a to jest rzadkość w obecnych czasach. Zawsze stresuję się przed wizytą a wychodzę wyciszona i pełne nadziei, że dam radę, że przede mną jeszcze dobre dni. Polecam :)

Nie polecam. Bezpieczniej niż do tej pani jest już nawet pójść do znachora. Pojęcie konował pasuje tutaj jak mało kiedy. Cokolwiek by Ci nie było znajdzie na to psychotrop zanim jeszcze skończysz mówić. Bo tak naprawdę do tego się ta pani tylko nadaje: do wypisywania recept. W jej oczach stajesz się człowiekiem chorym psychicznie jak tylko przekroczysz jej próg, nie ważne co powiesz. A porządny wywiad? Terapia? No tez coś, jak śmiesz pacjencie czegoś takiego w ogóle wymagać! Masz tu receptę i następny.

Nie polecam. Bezpieczniej niż do tej pani jest już nawet pójść do znachora. Pojęcie konował pasuje tutaj jak mało kiedy. Cokolwiek by Ci nie było znajdzie na to psychotrop zanim jeszcze skończysz mówić. Bo tak naprawdę do tego się ta pani tylko nadaje: do wypisywania recept. W jej oczach stajesz się człowiekiem chorym psychicznie jak tylko przekroczysz jej próg, nie ważne co powiesz. A porządny wywiad? Terapia? No tez coś, jak śmiesz pacjencie czegoś takiego w ogóle wymagać! Masz tu receptę i następny.