Lekarze Anestezjolog

Tragiczne podejście do rodziny pacjenta. Zachowanie i uprzejmość - dno. W tym zakresie nie polecam. Co do kompetencji - pech chce, że ponieważ stan pacjenta nie poprawia się, a lekarz nie raczył był przedstawić strategii leczenia nie dał tym samym sposobności do obiektywnego wypowiedzenia się w tej kwestii. Wnioskuję z tego, że kompetencje są na wysokim poziomie - musi być przecież jakiś powód zatrudniania. Jednocześnie liczę, że w najbliższych dniach ...

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Pana Doktora nie polecam niestety.Miałam z nim styczność w ramach medycyny paliatywnej, kiedy "zajmował się" moją mamą będącą pod opieką hospicjum domowego. Odniosłam wrażenie, że w obejściu Pan Doktor jest ciągle zniecierpliwiony, zdenerwowany i zwyczajnie jakoś negatywnie nastawiony. Wypisać leki wypisał, obejrzeć pacjentkę obejrzał, ale kiedy poprosiłam o radę.. Cóż. Wiem, że jego rolą nie jest klepanie po ramieniu i mówienie, że będzie dobrze, ale wręcz warczenie, że stan jest ...

Spędziłam upiorne 20 godzin na sorze w Tochtermanie. Pani doktor wykazała się całkowitym brakiem wyczucia w sytuacji, kiedy usg wykazało podejrzenie nowotworu trzustki. Początkowo wskazano mi tylko twarde krzesło, potem kazano sobie przypilnować wolnej leżanki, prawie jak w okopach. Późnym wieczorem ośmieliłam się zapytać kiedy mogę liczyć na przyjęcie na oddział, a trzeba zaznaczyć, że miałam zaawansowaną żółtaczkę i przyszłam ze wskazaniem natychmiastowej pomocy. Odpowiedź brzmiała - a skąd ja ...

Witam, brak kultury i wiedzy "pana" lekarza zmusiły mnie do podzielenia się opinią o tym odbieraczu telefonów. Niech nikogo nie zdziwi jak po pierwszych dwóch zdaniach będziecie mieli wrażenie, że cofnęliście się w czasie i mamy głęboki PRL. Już się zapomniało o przysiędze Hipokratesa.... W ramach wzbogacenia się wiedzą proponuję zadzwonić lub też wybrać się z wizytą do przychodni dr. Włodzimierza Bodnara i zweryfikować swoją wiedzę bo potrzebna będzie aktualizacja....

Niesympatyczna, unikająca odpowiedzi, nie potrafiąca (choć bardziej może pasuje napisać że jej się zwyczajnie nie chcę) wytłumaczyć złożoności problemów zdrowotnych pacjenta. Przekonana o tym, że podczas studiów medycznych posiadła wiedzę tajemną dla wybranych i nie musi się nią z nikim dzielić. Na zadawane pytania odpowiada "z łaską" jednocześnie atakując rozmówcę. Nie wzbudza zaufania. Jeśli się da unikać.

Nie mam o nim nic dobrego do powiedzenia. Jako ordynator w szpitalu uważa się za pępek świata. I każdy pacjent to dla niego "nic ważnego".

komisja w zus i jego orzecznictwo po zawale serca ina chama do roboty gdzie fizycznie przepracowalem 35 lat.

Poszłam do niego po raz kolejny z zapaleniem pęcherza oczywiście na kasę chorych i dał mi tylko kartkę z ilością badań do wykonania które kosztowały ok 200zl. Nawet mnie nie zbadał i nie chciał zobaczyć czy coś się dzieje. Nie badał mnie przed zapisaniem tabletek hormonalnych. Olewa wytłumaczenie stosowania tabletek twierdząc że szkoda na to czasu.

Pani doktor Michalska przyjmowała mnie do szpitala Wysoka Łąka.Dziwne - nie jest specjalistą chorób płuc,a tam pracuje.Traktowała mnie z wyższością, jakbym nie wiedział o swojej śmiertelnej chorobie (rak płuca).Zero współczucia.Zero kompetnencji , a nade wszystko zero serca.

Lekarz nie uprzejmy wręcz nie miły, pacjenta ma za nic .Nie ma czasu na tłumaczenie choroby. Co do kompetencji na pewno są niezłe ale mimo to nie polecam.

Ten człowiek (bo lekarzem nie powinno się go nazywać) jest pozbawiony odruchów społecznych... Spędziłam 2 tygodnie w szpitalu z 3 tygodniowym dzidziusiem i wyszliśmy z niczym bez pomocy i fachowego pokierowania. Dziś minęło pół roku i dalej załatwiam to co Pan doktor mógł zrobić w ciągu tych 2 tygodni. Nie zrobił nic po mimo moich usilnych próźb... Interesuje go tylko jego własne ego i to co on uważa za stosowne. ...

Żałuję, że przed wizytą nie przeczytałam opini. Ten lekarz to jedna wielka pomyłka, nigdy więcej. Cała wizyta trwała 3 minuty(poszłam potwierdzić ciążę) powiedział, że zarodek jest pusty więc jest albo zbyt wcześnie albo już poroniłam. Przyjść za dwa tygodnie. Na następny dzień u innego ginekologa okazało się, że jestem w 8tc i słychać bicie serduszka. Nie polecam najadłam się mnóstwo stresu i nerwów

MASAKRA!!! poziom kultury tej pani to dno totalne. Pojechaliśmy z 19- sto miesięczną córką na nocną i świąteczną opiekę lekarską do gdowa gdzie dyżur pełniła " pani doktor" chociaż doktor to zdecydowanie za dużo powiedziane. Na dzień dobry pani powiedziała że tam nie było, nie ma i nie będzie pediatry... Po czym zaprosiła nas do gabinetu i zapytała dlaczego przyjechaliśmy do tego ośrodka skoro jest rejonizacja i powiedziała żebyśmy jechali ...

Lekarz który nawet nie czyta historii choroby, w dodatku przepisuje leki które po miesiecznym dawkowaniu działają negatywnie, brak tej Pani kompetencji. Diagnoza u pani doktor trwa 20 sekund po czym uznaje ze nie nalezy się pacjentowi zwolnienie lekarskie mimo iz choruje juz ponad miesiac. Mimo iż informowałem panią doktor ze mój stan jest gorszy niz objęła mnie leczeniem to stwierdziła ze jestem juz za dlugo na zwolnieniu i muszę wracać ...

Lekarz bez empatii/serca do pacjentów i członków rodziny. Przestrzegam przed kontaktem z tym lekarzem. My niestety nie mieliśmy wyboru. Tata ostanie trzy tygodnie życia przeżył w stresie i bólu.

w życiu nie widziałam gorszego lekarza. Byłam u tej pani kilka razy. Omal nie przypłaciłam tego życiem. Raz np. byłam z poparzeniem słonecznym obu rąk i pani powiedziała, że nie wie co ma mi przepisać bo pierwszy raz widzi coś takiego. i że mogłam się nie opalać a na wakacje jeździć do Skandynawii. Problem w tym, że ja się nie opalałam, mam po prostu tak wrażliwą skórę! Dodam tylko, że ...

Klasyczny przykład, czego brakuje lekarzowi w kontaktach z pacjentem i rodziną - poszanowania i delikatności. Można się silić na zrozumienie ciężkich warunków pracy na KOR, ale niesmak pozostaje. Niepokojący wpis na karcie pobytu "włączono durogesic", podczas gdy plaster był naklejony 2 dni przed pobytem na sali obserwacyjnej i żaden nowy się nie pojawił.

Zła diagnoza postawiona na podstawie jednego badania. Lekarz z taki doświadczeniem powinien mieć bardziej profesjonalne podejście do pacjenta. a może to już wypalenie zawodowe?

Najgorsza wizyta lekarska jaką kiedykolwiek miałem. Dowiedziałem się, że mam straszne nadciśnienie przez "rozwalone nerki" (choć panią nie interesowało to, że biegłem przed wizytą, żeby się nie spóźnić, a przed wyjściem wypiłem kawę), natomiast poleciła mi kupić ciśnieniomierz w jedynym konkretnym sklepie we Wrocławiu. Od tego czasu jestem zupełnie rozstrojony zdrowotnie, non stop mam wrażenie, że coś mi jest choć lekarze mówią, że jest ok. Oczywiście wszystkie opinie "pani doktor" ...